Kto wybrał miłość, ten wybrał chwałę!…A kto…

zapora

Przecież wiadomo było, że czyszczenie atmosfery ze śmieci nie może odbyć się bezkonfliktowo. Zwalczanie choroby nie odbywa się w sielance i błogości. Chwasty trzeba usunąć bezwzględnie, gdyż w przeciwnym razie rozplenią się. Już raz takie zaniechanie miało miejsce, a wszyscyśmy doświadczyli tego efektów. ’26 lat wolności’, jak to sobie nastręczyli w nazewnictwie lokaje okupantów.

Czytaj dalej

‚Już kuferek stoi zrychtowany’…?

KODfi

Mazowiecki, Kijowski, Warszawski, Wojewódzki, Poznański…Często pod dziwnymi nazwiskami – przezwiskami, kryją się osobnicy dziwnego autoramentu i to jest fakt. Takie sprawy się ludziom kojarzą, a są wynikiem prostej dedukcji, odczuć, wnioskowania, zaś próby nazywania tych konkluzji nienawiścią, są de facto walką z samodzielnym myśleniem i narzędziem zniewolenia.

Czy to jest grzech pisać o tym, że kiedyś, jakiś Halicki nazywał się oryginalnie Huj, a nazwisko – przezwisko zmienił z powodów estetycznych…? To nie jest grzech, bo grzechy mamy opisane w Dziesięciu Przykazaniach.

Czytaj dalej

Reedycja: ‚Milicja, wina i Bałtyk Gdynia’

BAŁTYKelana

Człowiek sam wyciąga wnioski i cały czas się zmienia. Taka jest kolej życia i to jest bardzo pozytywne…jeśli się nie jest Wałęsą oczywiście, ale tego pecha ma tylko jeden osobnik.

Jakkolwiek, odcinki życia nawet sprzed lat kilku, widziane dziś objawiają się nam już inaczej. Dostrzegamy więcej aspektów, a rzeczywistość wokół też nam podpowiada, że może tam, kiedyś nie wszystko tak robiliśmy jakby to było wskazane. Normalny mechanizm refleksji, który posiada każdy człowiek…jeśli nie jest Wałęsą…

Czytaj dalej

Bohaterami Polaków – Wyklęci;degeneratów – konfidenci…

ŻWWczoraj w Sejmie Marszałek Karczewski mówił łamiącym się głosem, oddając hołd Żołnierzom Polskim, którzy walczyli o niepodległość przeciw zbrodniczej i bezbożnej komunie, przywleczonej do Polski przez Rusków, którym z kolei bolszewizm naraili Niemcy.

Żołnierze podziemia antykomunistycznego otrzymali przydomek Wyklęci, bo i tak było przez lata. Teraz jednak sam naród polski wybrał i ten naród zdecydował, iż Wyklęci stali się de facto bohaterami naszego życia teraz. Istnieje bowiem różnica pomiędzy czcią oddawaną oficjalnie na akademiach, a powszechnym uwielbieniem wśród ludzi. Wyklęci są naszymi bohaterami ludowymi, bo wyrośli z naszych wsi i miast, oraz idolami naszych dzieci, wnuków i naszymi. Kult jest powszechny i całkowicie należny. Młodzież i stare dziady, kibice i posłowie, lekarze i hydraulicy, dziennikarze i sportowcy – wszyscy krzyczą: Cześć i Chwała Bohaterom!!!

Czytaj dalej

‚Bolek’ musi odejść!

twbolekLotnisko w Gdańsku nie może nosić imienia żyjącego (!!!) konfidenta (!!!)

To jest skandal intelektualny, że takie coś w ogóle zaistniało, ale zakute łby degeneratów z Platformy i ich puste dusze zdolne są do wszystkiego – wszystko zresztą już dawno przekroczyło granice psychiatrii i smaku jakiegokolwiek.

Zobaczcie Ludzie z jakimi chamami mieliśmy do czynienia przez lata! Jacy to prymitywni sowieciarze z drogimi zegarkami na łapach. Pijacy, dziwkarze, narkomani, złodzieje, kapusie, niedouki, analfabeci wręcz – zbiór wszystkich wad!

Czytaj dalej

Widzisz przedstawienie, nie widzisz gry…

Tak jak to ktoś napisał, można grać z bandytami grę pozorów, czekając na odpowiedni moment do realizacji swoich i tak już zamierzonych działań. Można mierzyć siły na zamiary, przy pomocy mierzenia zamiarów na siły – ale to jest strategia długofalowa i byle ‚Bolek’, nie tylko tego nie pojmie, ale i wyobrazić sobie w stanie nie jest. Można więc grać z wielkim złem i grać na poważnie, ale do tego trzeba też mieć wiarę, charakter, oraz idee które są najważniejsze w życiu – za które to życie można nawet poświęcić.

Niektórzy ludzie, nie rozumiejący tego, że gra naprawdę miała miejsce ( a nie tylko inscenizacja ze, z góry zaplanowanym finałem ) twierdzą z dziwną pewnością, że cała tzw. ‚transformacja ustrojowa’ ( wraz z ‚Okrągłym Stołem’ ) była zaplanowana, zaprojektowana pod osiągnięcie ustalonego celu…

Tak, była – tylko że nie wszyscy o tym wiedzieli po pierwsze, a po drugie ( ważniejsze ) nie wszyscy się na to godzili.

Czytaj dalej

Reedycja: Złoto dla zuchwałych – wspomnienia ze szlaku

Znowu muszę podziękować lewakom, którzy swego czasu dali mi namiar do części materiałów z mojej starej, już nie istniejącej strony. Jak zawsze kierowała nimi chęć doniesienia na milicję, acz efektem ubocznym tego jest fakt, że dziś mogę Wam przypomnieć mój tekst wspomnieniowy o początkach przygody stadionowej na Bałtyku. Tekst pochodzi z czerwca 2011, wspomnienia pochodzą z serca…

Ja wiem, że to się może komuś nie podobać, albo kogoś razić, ale mam to w dupie. Jestem takim chamem jakiego widzicie i takim poetą jakiego widzicie…Na pewno chciałbym być świętym, ale nie ma we mnie tyle pychy by w to wierzyć…Choć z drugiej strony wiara czyni cuda…

Ale nie ta Wałęsy, w swą nieskazitelność i heroizm – dygresja.

Takoż, by nie przedłużać wciskam guzik machiny czasu, a Wy zapadacie się w przeszłość razem ze mną. W czas odległy, choć w sumie nieodległy – inne czasy…

Wtedy gdy prezydentem był jeszcze taki mały złodziej i konfident Wałęsa i wcześniej. Zapraszam:

Czytaj dalej

Koniec świata prostytutek…

Pomarli już bardowie, którzy kiedyś byli nam jak sumienie. Nie ma Stańczyka i dzwoneczków, a choć Maryla Rodowicz wiecznie trwa – choć mniej już trwa system, który ją stworzył przy wódce – to do powiedzenia nie ma nic, zupełnie tak samo w kwestii Prawdy co KOD.

Wiek już nie pozwala być gwiazdą rautów, a i Osiecka zakończyła swą drogę…Wódka, kochankowie, układziki, specyficznie ‚poetyczne’ pojmowanie świata na kacu po alkoholu z resortowego nadania…Taki to był kraj, taka rzeczywistość.

Dziś prostytutki popkultury rżną się jawnie, a że kultury już nie ma, to i muzyki nie ma. Jest za to obraz, czyli PR, a więc nauczone ‚na dupie zarabiać’ – nie przez ‚Dr. Hackenbusha’ – w różowych kolorach i plastikowych uśmiechach, brylują w TVN-ie, który jest jakby niekończącym się ‚Sylwestrem’, czyli kiczem kiczów i bezmyślnością aż pocieszną. A jednak świat dziwek kończy się…

Czytaj dalej

KODfidenci

KODfi

Co tu dużo mówić…Dużo mówić się mnie dziś nie chce, bo może dziś chcę być głupszy na ten przykład i obejrzeć sobie bezpretensjonalnie np. mecz Ekstraklasy…Co tu więc mówić, bądź nie mówić: W poniedziałek i środę, w złym i dobrym humorze, niezależnie od płci – ale zależnie od wieku, bo tam przecież prawie same staruchy – donoszą.

Konfidenci i kolaboranci w każdą stronę, byleby przeciwko Polsce. Stare lampucery i czerwone dziady, z rodowodem z SB, WSI, KBW i jakim tam jeszcze. Degeneraci, renegaci, alkoholicy i wiarołomcy – that’s for sure.

Czytaj dalej

‚Bohater romantyczny’ którego ‚się nie sądzi’

twbolekNasz Kukuńko – jak to o Wałęsie czasem pisze Stanisław Michalkiewicz, jest bohaterem, gdyż ‚sam jeden obalił komunę’. Jest to wyczyn heroiczny i niewiarygodny wręcz, by tak sam jeden człowiek, stanął niczym bohater romantyczny i podejmując wyzwanie, pokonał wszelkie trudności, a wszystkie swe cele i marzenia osiągnął! Lech Wałęsa to musi być niezwykły człowiek, o sile ducha Mistrza Yody z ‚Gwiezdnych Wojen’, oraz umiejętnościach Inspektora Gadżeta i MacGyvera zarazem. Ponoć potrafi on lewitować ponad murami ( również stoczniowymi ), a skoro tak, to wcale nie musiało zostać wypełnione przesłanie o murach, które rzekomo runą – skoro Nasz Kukuńko ‚sam jeden’…

Zresztą, po co mają te mury runąć dla wszystkich, powodując niepotrzebne napięcia związane z Prawdą…?

Czytaj dalej