Nowoczesność…

Już kiedyś o tym pisałem, że wszyscy o wszystkim piszą, do tego często posiadając rację. Każdego dnia tysiące ludzi pisze i publikuje – w necie, na papierze, w kosmosie i pod ziemią; w pierwszym, drugim i ósmym obiegu. Informacje i dywagacje obiegają świat, a szczególnie Polskę.

Szczególnie, dlatego że Polska jest szczególna, a to, co tyczy naszego kraju, ma wymiar uniwersalny i ważny. Bo na przykład w Anglii, czy Niemczech, wielu pisze o tym jak być tchórzem, jak godzić się z pedalstwem i lewactwem, jak zdegenerować siebie i swój kraj. To są informacje i punkt widzenia nieważny, całkiem nieszczególny.

Polska jest szczególna.

Ale nie znaczy to też, że nas z kolei nie dopadają takie różne globalne debilizmy, będące teraz znakiem smutnych czasów. Działa to też w drugą stronę i choć u nas dużo mniej – bo jesteśmy szczególnie odporni – to działa.

Czytaj dalej

Sprawa jasna od 1050 lat!

CHP

Ojczyzna nasza jest nieśmiertelna i jest Chrystusem Narodów. Tak jak pisał wieszcz i tak jak mówi Historia. Życie każdego człowieka jest walką i życie narodów też. Walka wewnętrzna o Dobro, mniej ma wspólnego z oficjalnie widoczną polityką, a choć nie ma pojęcia Zbawienia narodu…to jest!

Wiadomo, że o takich sprawach nie pisze się do ‚palikotów’, czy ‚kukizów’, bo osobnicy profanujący Najświętszy Sakrament zajmują miejsce po konkretnej stronie tej wojny – a ze stratą wieczystą dla samych siebie…Nie ja jestem kaznodzieją jednak i nie ja będę ich sądzić.

Czytaj dalej

Co ja mogę powiedzieć o ‚polityce krajowej’…

Wczoraj szaro, dziś słońce; Kukiz zaś parówą jest.

Tak jak był i jak od zawsze wiedziałem. Komentatorów politycznych i potylicznych mam w de, albo w .de…albo w .n…

Ogólnie rzecz biorąc, jak mawiał mój niedorozwinięty były kolega – kretynów i ludzkich kalkomanii jest wielu, choć może nie większość.

Taki jeden mój znajomy, zawsze i przy każdej decyzji mówi tak: Pomyślę, zapytam się kolegów, prawników..Po czym regularnie podejmuje kretyńskie decyzje, rad logicznych nie przyjmuje, gdyż mu się zapewne wydaje, że gdy powie: to ja się zastanowię – brzmi to mądrzej.

Nie brzmi, za to brzemienne jest w negatywne skutki, a mechanizm taki jest również typowy dla zbiorowości. Ludzie udają że myślą i bardzo im na tym zależy, by inni myśleli, że oni myślą; zapewne też sami w to głęboko wierzą…

Czytaj dalej

Na łyso czy na krzyż – niedokończony wywiad z Myszką Agresorką

Na szybko wrzucam tekst który u mnie ‚wisi’ symbolicznie od dawna, niczym portrety zdrajców swego czasu. Niedokończony jak portret w piosence Meca i nie rozpoczęty w sumie – tak dokładnie jak ‚uliczny’ bunt KODu i ‚działania’ nowoczesnych.

Szczerze wolałbym uczynić wywiad z moim koszem na odpady ogrodowe, co i może kiedyś nastąpi; natomiast renegaci reprezentujący poziom ‚czeciej erpe’, niechaj nam póki co będą niewyszukaną rozrywką…Zanim się ich ‚zaokrętuje’ po celach…

Naprawdę jaka jesteś nie wie nikt, ta prawda ucieka gdzieś zezem oczu twych – ‚wywiad’ z Kamilą Gasiuk Pihowicz ;), niedokończony jak proces formacji duchowej mojej rozmówczyni – by wyrazić się bardzo oględnie.

Czytaj dalej

Taka wiosna raz na 100 lat!!!

DSC_0580Wskazać palcem na ten głupi ryj i głośno, na ulicy powiedzieć kim są – konfidenci, renegaci, degeneraci, odszczepieńcy, margines, potomkowie obcych okupantów. Oni od lat w jednym środowisku, potem podzielili się sztucznie i dla niepoznaki na rożne frakcje, ale chyba już przysłowiowy ‚każdy głupi’ wie, że mamy w Polsce tylko do czynienia ze stronnictwem niepodległości i kamarylą zdrady. Nic tu nowego pod słońcem i choćby legion cały ryszardów petru, dywizje palikotów i brygady myszek agresorek, gardłowały od rana do wieczora, nic to nie zmieni.

Patrioci kontra renegaci. Taki mamy podział, a z tymi drugimi nie można rozmawiać, bo i płaszczyzny żadnej do dialogu nie ma. Nie rozmawia się z diabłem i nie kręci bajery z wrogami naszej miłości i matki – Polski.

Czytaj dalej

Kwestia Wyboru

Przed połową lat 90-tych kupiłem ‚se’ płytę Ryśka Riedla o tytule ‚Autsajder’. Ten kawałek nagrany w windzie i cały wydźwięk liryki, plus okładka z facetem, który patrzy w lustro. Zapewne w jego głowie krążą myśli bardzo subiektywne i bolesne – bo świadomość boli. Ludzie nazywają ten ból, bólem istnienia, a jaki procent z nas go rozumie…? I czy to w ogóle jest pozytyw, takie zrozumienie…?
Bo jak rozumiesz to przecież musisz czuć, a więc cierpisz…Jak żyć? Jak żyć Ludzie…?

Czy łatwe jest fajne i czy dobrze jest, gdy jest przyjemnie…? I czym są definicje tych stanów, i kto je tworzy…? Kto im wierzy i jakie to przynosi skutki…?

Jak te skutki ocenić i rozpoznać, oraz kiedy…? Bo na krótką metę wszystko jest jasne – ma być fajnie i ma być sens, tylko ‚bajera’ w głowie lekko się komplikuje, gdy sami sobie zaczniemy zadawać pytania trochę bardziej drążące, dociekliwe…

Czytaj dalej