Mam wielu wrogów dlatego od razu z przyjemnością i smutkiem zarazem powiem: cytujcie mnie, wycinajcie konteksty, przeinaczajcie! “Pastwcie się” nad osobistymi stwierdzeniami, których i tak nie próbujecie zrozumieć. Proszę bardzo.
Mam wielu wrogów, takich właśnie ponieważ jestem prostym chamem, który mówi to co myśli, a coś tam myśli – niestety, bardzo niestety – w przeciwieństwie do 90% ludzi. To smutne i szczere co piszę, ale nie piszę z pychy; tak po prostu jest, taki sobie wymodelowaliśmy świat…
Ponieważ gdy ktoś się nad światem zastanawia, już jest dla milionów durniów obiektem ataków i to nie tylko słownych; takie właśnie mamy dziś realia, które sobie sami stworzyliśmy; względnie nam je stworzono przy biernej postawie większości.
Bierna postawa, albo inaczej postawa interesowna, przy czym zysk, interes, dobro – są rozpatrywane tylko i wyłącznie w kategorii materialnej, ewentualnie oparte na możliwości użycia. Każdy inny stosunek do życia i świata jest w dzisiejszej Polsce wyśmiewany; oczywiście nie tylko w Polsce, ale ja akurat ten tekst piszę o Polsce, gdyż Polakiem jestem.
Tak więc niepotrzebne są dziś ludziom rozterki moralne, jakieś zasady, po co mówić prawdę, po co jej szukać…? Czymże ona jest w ogóle…? Ta prawda…?
Każdy ma swoją prawdę – powie Tutejszy, a reszta chóralnie mu zaklaszcze! Natomiast ten co uważa Prawdę za absolut, może ewentualnie dostać po ryju, lub zostać wyśmianym! Dla Tutejszych absolut znaczy tylko Absolut – czyli wódkę! Do wypicia przy ogórkach i przy Świętach, albo i bez świąt.
No bo po co Święta i czym te Święta są dla osobnika który przyszedł znikąd? Nie ma przeszłości, nic nie pamięta, w nic nie wierzy…? Czym są Święta…?
Okazją żeby się bardziej nachlać, naćpać ( tak, w Polsce istnieje ogromny problem z narkomanią! ) i nażreć! Bez konsekwencji w postaci konieczności pobudki do porannej tyrki! I można też się bardziej poruchać, z tym że już radia raczej nie słuchać…Bo dziś nawet debilne radio jest za trudne i zbyt nudne dla Tutejszych! Dziś jest tylko głowa w ekranie telewizora, czy komputera i “Media Expert is cool!!!”
No i jest cool! Są Święta, jest czerwony Dziad Mróz, są prezenty i można jeszcze bardziej nasrać do swojego pustego życia; bardziej się nasycić pychą i poróbstwerm, bardziej zakpić z sąsiadów i bardziej się pokazać w drogich ubrankach dla “murzynów” przed rodziną i znajommi – których to przeważnie się nienawidzi, albo przynajmniej czuje swą “wyższość” nad nimi.
Całkowite rozdrobnienie, rozbicie więzi narodowych i lokalnych wspólnot, kompletne warcholstwo dzisiejszych Polaków, tak umiejętnie podsycane przez ostatnie 30 lat przez niemieckie media i różne grupy wpływu – dziś to przynosi efekty.
Wszyscy wszystkich nienawidzą, wszyscy wiedzą lepiej wszystko na każdy temat i od wszystkich innych! Wszyscy znają się lepiej na rządzeniu, niż np aktualny rząd. Wszyscy są szlachetniejsi od tych co “niezasłużenie” wyżej od nich. Wszyscy “mają prawo”, np do używania wulgaryzmów publicznie na ulicy, do chamstwa na drogach i w sklepie, do obrażania uczuć wyższych innych ludzi…! Do tego wszyscy “mają prawo”…
I nikt nie ma żadnego poczucia obowiązku w stosunku do kogokolwiek i czegokolwiek…ale każdy ma swoją “wolność”. Z tym że ta “wolność” właśnie polega tylko i wyłącznie na pompowaniu swego ego, oraz “prawie” do ulegania wszelkim żądzom. Wolność w świecie współczesnych Polaków nigdy nie jest zobowiązaniem do czynienia Dobra w imię wspólnych wartości…O nie, co to to nie! “Panie daj mi Pan spokój! Nikt mi nie “bedzie” mówił co to ja mogę lub nie! Wolny jestem i dlatego spierdalaj!”
Całkowite wyizolowanie jednostki, wyodrębnienie jej potrzeb do tych li tylko najprostszych, najmniej wzniosłych, jakby socjotechnicznym skalpelem odcięcie od wspólnoty, oddzielenie każdego w prywatnym, prywaciarskim kojcu…I z tego ludzie dziś są dumni! To współcześni Polacy w swej większości postrzegają jako wolność..!
W sumie mógłbym już zakończyć, lub pisać w nieskończoność – a czasu mam dużo, no ale powiedzmy że pobawię się słowami jeszcze w miarę chęci, tak jak grą w skrabble.
Mamy tak “poukładane” państwo gdyż tacy jesteśmy. Dlatego w praktycznie żadnych mediach ( może oprócz Telewizji “Trwam” ) nie ma obiektywnej informacji – bo tacy jesteśmy, iż nam to de facto nie przeszkadza – wręcz tego ptrzebujem – dopóki mamy swoje “spokojne” zagrody i “prawo” do tego by na własne życzenie się odmóżdżać. Są “Święta” i jest “Media Expert”, Zenek, światełka…Aaaaa….No ale przecież mówią że nie można wyjść i się napić grupowo na mrozie, potańczyć. “Nie można” bo “mówią”. Cóż, i ci co mówią za bardzo nie wiedzą jak się zachować, ale także ci co zawsze są oburzeni tym jak to “się im wolność odbiera” – bo nie mogą pijani posłuchać Zenka, czy Cleo na mrozie…Ból głowy od tego Ludzie i poczucie wyobcowania. Szczerze piszę.
Wszystko to zmierza raczej w kierunku dobrowolnej lobotomi, zaniku instynktu narodowego, ale też etosu państwa. Nikt nie wie do końca jak się zachować ( włącznie z rządzącymi ) i nikt za bardzo nie chce się zachowywać i kulturalnie i z godnością, a także odważnie. Mało kto ma jakieś potrzeby wyższe, a fakt że o tym piszę jest kolejnym przyczynkiem np dla moich wrogów – do rechotu.
Śmiejcie się. Kpijcie. Cytujcie. Komentujcie. Bez zrozumienia, ale także bez odbioru.
P.S.
Rozumiem jakoś potrzebę ograniczeń w życiu publicznym za względu na koronawirusa i się do tych ograniczeń stosuję. Rozumiem/rozumiałem jakąś potrzebę zamknięcia gospodarki na jakiś czas…
Taaa, chyba czas przeszły już jednak bardziej w grę wchodzi.
Do czego nas zaprowadzi dalsze zamrożenie życia…? Cóż, ja nie muszę wiedzieć…ale mogę przeczuwać.
Te przeczucia nie są najfajniejsze.
Nie wiem czym jest ten wirus, ale widzę bardzo nachalną, przemocową wręcz akcją propagandową, mającą na celu praktycznie przymuszenie ludzi do zaszczepienia się. Ok, być może rozumiem potrzebę szczepień, szczególnie ludzi starszych; natomiast każde słowo, każda minuta debilnej propagandy, aksamitnego zastraszaniua, jedwabistego przymuszania, przekonują mnie zdecydowanie do odmowy zaszczepienia się. I nie mam żadnych “wątpliwości” – jak to próbują nazywać w telewizjach. Ja po prostu się nie zaszczepię i nikt nie jest w stanie mnie do tego przekonać. Idiotyczna propaganda niestety tylko odbiera powagę w moich oczach osobom, oraz instytucjom które w tej nagonce biorą udział.
Niechaj się wszyscy zaszczepią i być może to jest dobre ( choć niestety mam bardzo złe przeczucia ), natomiast ja się nie zaszczepię! I jeśli spotkają mnie z tego powodu szykany, to odpłacę się przy urnie wyborczej…Jeśli…jeśli…Zobaczymy.
Goły
Musisz się zalogować aby dodać komentarz.