Chrystus Król!

chrystus-krolNie użyję słów górnolotnych, bo górnolotne de facto jest samo wydarzenie, które jest faktem – nie politycznym i nie społecznym – choć także – a przede wszystkim metafizycznym…Czego już właściwie nikt nie rozumie.

Co to jest, jakaś duchowość, metafizyka, wiara…? Dla wielu symbol, dla innych tradycja, dla jeszcze innych zasłona dymna dla niecnych postępków…

Dla mnie wyzwanie i ciągły powód do powstawania z kolan – bo upadam stale.

Ale, ja nie o tym;

właśnie Chrystus Został Przyjęty i Ogłoszony Królem Polski i Polaków – co jest dla każdego z nas łaską i wyzwaniem.

Czytaj dalej

Pan Prezes i kilku innych Panów…

Ludzie w Polsce – tzn. głównie Polacy, oraz polskojęzyczni – interesują się polityką, gdyż widać rozumieją, iż polityka to każdy nasz dzień i wszystko co otacza…

Czego nie rozumieją ludzie, oraz człekokształtni, na Zachodzie.

Mylimy się, bądź stajemy po stronie racji i Prawdy, to normalne, ale choć dostrzegamy tę dyscyplinę jaką jest życie, w wymiarze lekko pogłębionym – politycznym. Dzisiejszy broiler z Zachodu, nie wie nic, poza kredytem, Brexitem, kredkami na chodniku i kanałem ZDF, czy innym, w Niemczech…

No i wszyscy się dziwią, że idzie 100 tysięcy ludzi z flagami narodowymi; a ludzie ci, wyglądają na takich, co to swej wolności będą bronić, gdy trzeba…

Czytaj dalej

Marsz Niepodległości 2016

20166Znowu, po raz pierwszy chyba od roku, piszę tekst długopisem, na kartce papierowej podkładki tacki na jedzenie, siedząc w barze na lotnisku. To długie i ‚wiekopomne’ zdanie, jest tak długie, jak krótka pozostała historia ‚opozycji totalnej’ i tak długie, jak wczorajszy Marsz Niepodległości i samo Święto, z którego właśnie wracam.

Lotnisko Modlin…jak Twierdza Modlin – wszystko w Polsce kojarzy się z honorem…

Drugi już rok, odkąd w Polsce rządzi król Kaczyński i drugi spokojnego Marszu, świętowania polskości…Jaki ten Kaczyński ‚zły’, prawda…?

Czytaj dalej

Wymyk

Nie mam dziś czasu, bo i ostatnio w ogóle nie mam czasu, napiszę więc tylko taką krótką refleksję na temat chyba ostatnich 30 lat.

Od początku ‚czeciej erpe’ flekowano zamierzenie wszystko co polskie i tutejsze, tradycyjne, normalne i ludzkie. Uzurpujący sobie pozycję elit, różni degeneraci i jawni zdrajcy, oraz ich wylizywacze anusów – tzw. artyści – kręcili nochalami, pozując na europejskość i światowość. A to im się polskość nie podoba, a to ‚daj spokój chłopcze – te ‚bogojczyźniane kawałki’…Tak mówili.

Ich ‚ethos’ to kurewstwo, które wszczepione w DNA i wrośnięte w rodzinne tradycje, z czasem stało się rodzajem wynaturzonej wartości, takiej co to jej trzeba bronić, oburzać się na szarganie ‚świętości’.

I tak kręciła się ta zgniła opowiastka ’25 lat wolności’…A teraz się rypło…

Czytaj dalej