Nie użyję słów górnolotnych, bo górnolotne de facto jest samo wydarzenie, które jest faktem – nie politycznym i nie społecznym – choć także – a przede wszystkim metafizycznym…Czego już właściwie nikt nie rozumie.
Co to jest, jakaś duchowość, metafizyka, wiara…? Dla wielu symbol, dla innych tradycja, dla jeszcze innych zasłona dymna dla niecnych postępków…
Dla mnie wyzwanie i ciągły powód do powstawania z kolan – bo upadam stale.
Ale, ja nie o tym;
właśnie Chrystus Został Przyjęty i Ogłoszony Królem Polski i Polaków – co jest dla każdego z nas łaską i wyzwaniem.
Musisz się zalogować aby dodać komentarz.