Wolność jest w nas!

Nie piszcie Ludzie, że ‚Polacy to ludzie 10 kategorii’ – bo tak się godzą na wszystkie skurwysyństwa tych i wcześniejszych ( też niepolskich ) władz – bo nie wiecie/nie wiemy, co by było, jakby się zachowały pod germańsko ruską okupacją przez tyle lat, inne narody…?

Mnie się wydaje, że Francuzów by już nie było ( i tak już nie ma ) po 123 latach niewoli, Anglicy zaś karnie spełnialiby wszelkie polecenia cara, tak by mieć spokój, bo oni lubią mieć spokój…Albo pokój, który kiedyś – tak mu się wydawało – przywiózł im niejaki Chamberlain samolotem z Monachium.

Musimy być trochę spokojniejsi w ocenie sytuacji, tak by nas nie łamały i nie wyprowadzały z równowagi, ciągle doświadczające działania wrogów. To z jednej strony, z drugiej zaś, pewni musimy być i nieugięci w przekonaniu, że wrogom Ojczyzny śmierć!

Śmierć Wrogom Ojczyzny! – to hasło nie jest żadną winą, faszyzmem, zbrodnią. Wrogów Polski trzeba karać śmiercią, za grzech zamierzenia się przeciwko niej, źle życzenia wszystkim Polakom, za cierpienia narodu w całości i wszystkich ludzi z osobna. Trzeba nam jednak pamiętać, że 25 lat w Historii, nawet jeśli jest to ’25 lat wolności’, to okres niedługi. Skoro więc ten czas musiał minąć, by w nas obudziła się świadomość narodowa na miarę wyzwań, oraz świadomość rzeczywistości w jakiej żyjemy, to widocznie taka jest cena.

Czytaj dalej

Resortowe bachory won z Polski, lub do ‚wybujania’!

‚Przypadkiem’ jest tak, że moralna świadomość świata…Sorry, jeszcze raz…Oczywiście nie, moralna, a medialna świadomość – bo przecież o żadnej moralności już mowy być nie może. A więc, medialna świadomość świata ludzików ulepionych z gazet naświetlonych ekranami, jest skoncentrowana od czasu do czasu, na piętnowaniu złego faszyzmu, który jest de facto zły i zbrodniczy. Owszem, ale tenże faszyzm, jeśli miał kiedyś wpływ na świat, to krótko, burzliwie, po czym na zawsze odszedł do piekła, razem z Adolfem, Benito i kilkoma innymi Niemcami. Nie, nie ‚nazistami’, a Niemcami – bo faszyzm/hitleryzm, w swej wersji piekielnej jest dziełem niemieckim, ale…

Dziełem niemieckim, jest także komunizm, o czym nikt nie pamięta. ‚Kto za tym, a kto za tym, o czym jest ta piosenka, ten wierszyk milutki, tego nikt nie pamięta…’ – jak śpiewał Kazik. Nikt nie pamięta, ani genezy komunizmu – tym bardziej tej głębszej, pochodzącej ze zdegenerowanej Francji i jej ‚rewolucji’ – ani oceanu okrucieństw, sto razy przerastającego zło faszyzmu. A co ważniejsze – wciąż, nie tylko żywego, ale dokładnie i nadal zabójczego dla świata. Bo komunizm nie umarł Ludzie, on wciąż żyje, a jego kolejne mutacje, udowadniają nam jedną rzecz – że jest to system iście diabelski i że będzie ewoluował aż do końca tego świata, lub kompletnego nawrócenia wszystkich ludzi i powrotu do Chrystusa…Co chyba na jedno wychodzi.

Czytaj dalej

Wy też czasem czujecie tę rozpacz…?

2015-03-23-479Trafiło mnie to, co duszę w rozpacz prowadzi każdego dnia. Takie coś, co boli najbardziej, ale tylko czasem czujemy najgłębszy ból i właśnie rozpacz. Siedzę i pospiesznie notuję w pociągu na skrawku papieru jakiegoś rachunku, chyba za bilet…Dziś zawsze pytają o rachunki…Wszyscy rachują.

Zapisuję, tak by z głowy nie wyleciało. Tak łatwo przecież podać banał…Wieczorem napiszę o tym, co sami ze swej duszy i odczuwania podświadomie rugujemy, by móc jakoś tam przeżyć do kolejnego zachodu, czy wschodu słońca.

Czasem myślę, chciałbym, by to wszystko już się skończyło…Dojeżdżam do stolicy brudu, grzechu i niewiary, o której jej twórcy mówią, iż jest rozwinięta, stawiając za wzór.

Czytaj dalej

Orła Cień, czyli coś, co nam chcą odebrać!

Głupia sprawka, mała, detal sprzed lat…Coś śmiesznego, nieważnego. Kto by wyciągał wnioski idące daleko na podstawie takich obserwacji – powie ‚normalny, zwykły człowiek’…

No kto by…?

Wariaci są potrzebni, tak samo jak zakopani w książkach analitycy, czy pasjonaci kultury. Potrzebni są także ci, co się nie boją walki na ulicy – kibice na przykład. Potrzebna jest służba wojskowa, mężowie stanu, państwowcy. Zaryzykuję ( w związku z moim ulicznym statusem ) nawet stwierdzenie, iż potrzebna jest policja. No jest potrzebna, ale ta ‚służba’ istniejąca teraz, w ‚czeciej erer’, w całości nadaje się do wyroków sądowych. Różnych, bo i kara śmierci też spokojnie łapie się w ‚widełki’.

Czytaj dalej

Krzesło, rozporek, ciupaga – ‚krul’ rozebrał się do naga

Nie Ludzie, tego nie da się tak załatwić! Polską rządzą zdemoralizowane do cna, a dodatkowo skrajnie prymitywnie osobniki. Jest to ‚środowisko’ ‚elit’ ‚czeciej erpe’, przez to ‚państwo’ wyhodowane. Jak larwy na zepsutym mięsie. Niestety mogę powiedzieć z prawie pewnością, iż te kreatury nie oddadzą władzy po dobroci, co nie znaczy, że udział w wyborach i same wybory nie mają sensu.

Mają, ale tylko w znaczeniu ukazania alienacji i renegactwa tych ohydnych mentalności, jakie powstawały przez ’25 lat wolności’. Iść na wybory, przypilnować, następnie przedstawić ich, jak najrzetelniej uzyskany rezultat, ukazany na drodze niezależnych, obywatelskich obliczeń…

Następnie dowiemy się z telawizji, że wygrał Bronek. Tak będzie, gdyż oni po prostu nie oddadzą władzy, a bronić kryminalnego układu będą jak życia,

Czytaj dalej

Oddaj hołd przed ekranem niewolniku!

Ludzie, którzy tolerują w swej obecności lecące reklamy, np. telawizyjne, są niewolnikami, oraz beznadziejnymi kretynami…choć co prawda ja psychiatrą nie jestem, nie wiem więc, czy używam prawidłowego określenia…W każdym razie, takich ludzi jest raczej chyba z 80%, co oznacza, iż z 80% ludzi, nie ma sensu w ogóle wchodzić w interakcje duchowe. Po raz milionowy pragnę nadmienić – i to tonem już mocno zniecierpliwionym, iż ruszające się na ekranie obrazy niszczą ludzką duszę i całą Wolność w nas. Jednak dopiero ‚rozwój’ ostatnich 20 lat, doprowadził telawizję ( ale i kino ), do funkcji więziennego nadzorcy, sprawującego nadzór nad skazanymi na śmierć.

…Duchową, oraz intelektualną skazuje człowieka telawizja, a reklama jest jej najbardziej ohydną aberracją. Mówiłem to już tysiąc razy – reklamy powinny być zakazane! I nie ma w tym żadnego pędu do tłumienia przedsiębiorczości, czy rynku, a jedynie bardzo podstawowa troska o duszę człowieka, jako że reklama naszą duszę zabija. Po prostu. Jednak ludzie tego nie widzą.

Czytaj dalej

Nie bądź jak Vadim Komorko

karabinnJestem dziś prawie jak Bronisław Komorowski, gdyż przez cały dzień nie mogę wyrwać się z senności. Gdzie nie usiądę, tam kleją się oczy, nic więc nie można zrobić – całkiem jak u Vadima Komorko, tymczasowego namiestnika carskiego na Kraj Prywislanski. On też nic nie robi, tylko że on dłużej, przez 5 lat.

To jednak też jest w sumie naciąganie niezaistniałych faktów, gdyż de facto, postać ta robi wiele i – choć jest całkowicie i w pełni sterowana, to skutecznie dezorganizuje Polskę. Osłabia jej siły, rozmontowuje struktury, odbiera możliwości oporu przed wrogiem zewnętrznym. Komorko jako główny WSIok stara się ze wszystkich sił na szkodę Polski, a gdy się już postara to potem śpi. Ja dziś ( ani w ogóle ) nie zrobiłem niczego przeciwko Polsce, za to śpię jak bęcwał, nie mogąc się ocknąć do egzystencji. Trudno, widać ‚są takie dni w tygodniu’. Jutro będzie lepiej, a więc moja zbieżność temperamentu z Vadimem Komorko jest częściowa li tylko i chwilowa.

Czytaj dalej

‚Polscy bandyci’ nie rozumieją ‚lewicowej wrażliwości’ – przemoc :)

szmatalewacka‚Nie zważam
Na mody byle jakie
Piszę wyłącznie, piszę wyłącznie
Uczuć starym drapakiem
Rzeczywiście tak jak księżyc
Ludzie znają mnie tylko z jednej
Jesiennej strony’

La la la, la la la, la la…

Trochę się poetycko zamyśliłem…

Trochę chciałem Wam dziś napisać o takim jednym chamie, co to się wbił na stanowisko i teraz trzeba będzie bydlaka siłą przegonić…Potem stwierdziłem, że przecież i tak już wszyscy chama widzieli i opiszą…I że cham boi się sam.

Na samym końcu dotarło do mnie, że pisanie jest ogólnie bardzo fajne, a słowo to potęga mury krusząca…a jednak za słowem musi pójść czyn.

Czytaj dalej

Władza reprezentuje ‚kogoś’ innego

Dzisiaj jedna młoda powiedziała do drugiej starej: „Jestem tak zmęczona, że nawet nie dam rady obejrzeć ‚East Enders’, uwierzysz?” Ktoś z boku, wyciągnąłby wniosek: No, musi być dziewczyna zmęczona…ale z boku stałem ja.

Nic nie powiedziałem, ale konkluzja trafiła mnie w tył głowy, niczym Durczok Tadlę od tyłu! Myślę – No przecież ci ludzie są całkowicie opanowani, zupełnie poddani telawizji! To co pokażą im na ekranie, jest dla nich prawdą objawioną! Ekran płonie, oświecając zgromadzone wokół głowy światłem lucyferycznym.

Na podstawie prostego wyznania ‚zwykłego człowieka’, można wysnuć wnioski idące daleko, oraz daleko za daleko. Niestety, ale żyjemy w fikcji cywilizacji i namiastce…Nie, to nie jest namiastka, to jest zakłamane zaprzeczenie Wolności. Niewola przedstawiana jako Wolność. Skoro jest tak, że nawyk bezrefleksyjnego przyjmowania przekazu telawizyjnego, jest samonakręcającą się pozytywką, a od lat ze strony władz, nie jest czynione nic, by przekaz kretyński i zły zahamować, dochodzimy do wniosku, że komuś zależy na tym, by ludzie byli bezwolni, nieświadomi, o małej wiedzy, głupi wreszcie. Zarazem jest tworzona – przez te same media, z tv na czele – jakaś legenda mająca ‚zwykłych ludzi’ utwierdzić w przekonaniu, iż są mądrzy, światli i wykształceni. To tak samo jak z ‚młodymi, wykształconymi, z dużych miast’ – w rzeczywistości najgłupszymi i najmniej samodzielnymi kretynami, produktem mediów.

Czytaj dalej

Dlaczego ‚shogun’ nie przystawił zapalniczki do tyłka…? Byłoby tak śmiesznie…

Mało rozmawiam z ‚normalnymi ludźmi’, więc dokładnie nie wiem co ich cieszy, co oburza, co podoba się. Ja rozmawiam raczej tylko z ‚polskimi bandytami’, a czasem, gdy zdarzy się z jakimś ‚normalnym’ to często jestem miły, a dzieje się tak dlatego, iż w rozmowie po prostu zajęty jestem obserwacją taką jakby akademicką. Od pewnego czasu też nauczyłem się przeciągać kwestie, zwalniać i zawieszać głos, tak by móc w pełni odebrać reakcję rozmówcy. Mógłby ktoś pomyśleć, że to cynizm jest, ale to nieprawda. Wiem już po prostu że narwaniem i prostym przekazem szokującej Prawdy w całości i od razu, efekt nie zostanie odniesiony. Żyjemy w świecie tak zakłamanym, iż ludzie w nim są skażeni kłamstwem i manipulacją. Zbyt pokaźna doza Prawdy na ‚pierwszy strzał’, mogłaby więc być szokiem zbyt dużym. Tak więc, zwalniamy słowa. Mówimy wolniej. Jesteśmy uśmiechnięci ( to akurat przychodzi mi bez najmniejszego problemu ), słuchamy. No właśnie, słuchamy.

Do tego, by słuchać w sposób zaangażowany, też trzeba mieć predyspozycje, ale w przypadku ‚zwykłych ludzi’ dużo bardziej przydałaby się zdolność do świadomego odbioru, a z tym jest fatalnie. Dlatego triumfy święci głupota, bo telawizja tak odmóżdżyła ludzi, iż ci oddali całą swoją wolną wolę, oraz intelekt, w jasyr manipulatorów. Dlatego ja tak rzadko rozmawiam na poważnie z ludźmi, bo z nimi się już poważnie gadać nie da. Czasem nawet przyglądać się na poważnie nie da rady – gdy np. widzę w kolejce dorosłego człowieka, grającego w rozbijanie jakichś ( nie ‚jakiś’ – jak piszą często ćwierćinteligenci! ) kulek na ekranie smartfona…No jakże traktować po ludzku osobnika, który ślini się do kolorowego ekranu, lub co najmniej poświęca układaniu kulek całą swoją uwagę!

Czytaj dalej