Napiszę felieton, oraz umiem przyp.

Dziś rozmawiałem z kumplem z Berlina i on powiedział mi, że na pewno nie wytrzymałby, gdyby miał nieprzyjemność brania udziału jako widz, w pornopedało lewoskrętnej szmirze, którą ludzie złej woli nazywają sztuką, a ludzie bez mózgu to kupują. Leszek stwierdził że by przyp., ale powiedział też, że nikt z widowni nie zareagował – a byli tam, potem oburzeni publicyści „prawicowi” i wszelcy możliwi „komentatorzy” życia publicznego. Blogerzy, hakerzy, „Napoleonowie” i „Baronowie Munchausenowie”.

Czytaj dalej