Na końcu drogi i tak czeka Prawda…

Dziś rocznica bitwy pod Ochmatowem, o której oczywiście nikt nigdzie w głównym szambie nie mówi. Oczywiście także nikt nie uczy w szkole – ani o tej, ani o żadnej innej bitwie Rzeczypospolitej przeciwko Ruskom…A tak szczerze mówiąc, to uczą jeszcze w szkołach jakiejś historii…? Powiedzcie, bo sam jestem ciekaw, jak to wygląda i jakie okrojone, jałowe i mizerne brednie, teraz wciskają dzieciakom do głów…?

Za moich czasów to były zwykłe kłamstwa i przemilczenia…plus oczywiście ‚król Stasiu’, czyli Stanisław August Poniatowski…którego ja uważam za śmiecia, jakiemu korona polska powinna być pośmiertnie odebrana!

Za zdradę Ojczyzny i za upodlenie majestatu!

Za komuny nie bez kozery uczyły w szkołach i trąbiły bez przerwy, o jakichś obiadach czwartkowych, na które to ‚światły’ ‚król Stasio’ zapraszał artystów, malarzy, literatów i wybitne osobistości…

Nie wiem, czy zapraszał i nie wiem czy miał czas, gdyż wycierając dupą posadzki przed carycą Katarzyną mógł mieć jego zasób ograniczony.

O ‚królu Stasiu’ uczono w szkołach, ponieważ był kurwą, popychlem i szmatą tej szkopskiej wiedźmy!

Komunistom i Ruskom po prostu, to ( nauczanie ) odpowiadało, gdyż kalało godność Rzeczypospolitej, Która ich z kolei tyle razy w przeszłości upokarzała, że nabawili się kompleksu niższości.

Tylko czy to jest kompleks, czy po prostu określenie faktycznego stanu…?

‚What’s new pussycat’, czy Hufce nad Atlantykiem…?

Dziś w kuchni gotowałem ryż. Proza życia. Ryż jest fajnym składnikiem diety i wspomaga metabolizm, poprawia pewne stany u osób które uprawiają sport…Zresztą – kmwtw. I nie jest to tekst, ani temat o zdrowym żywieniu, czy poradach życiowych przyziemnej codzienności. Chodzi o to, że gotowałem ten ryż i jak zwykle się zamyśliłem…Heh, ja non stop łażę zamyślony ( ‚pani kierowniczko, ja palę bez przerwy!’ ) i jest to dla mnie pewna ‚pozytywna wartość’ – jak mówiła jedna z postaci w ‚Karierze Nikodema Dyzmy’ 😉

W głowę wpadła mi taka piosenka Toma Jonesa, coś tam o Pussycat…a z tego naszły mnie konkluzje i skojarzenia natury socjopatologicznej…Gdyż obserwuję ten świat i widzę, co jest tak, a co nie tak…

Od razu zaraz przypomniał mnie się niejaki Ian ze Stoke-on-Trent. Właściciel firmy i fan prostytutek, który nie wie, nie rozumie, co znaczy lewa i prawa strona w polityce!

Gość ma 50 lat i wydaje mu się, że jest cwany i ‚smart’, a nie wie…Kurwa ( no wiem, mam nie przeklinać, bo się Panie wkurzają…ale co ja mogę, skoro jestem ‚łysym patologiem’…? ) on nie wie w ogóle w jakim świecie żyje, a cały ich zachodni światek, jest tak ograniczony, że od ponad 50 lat śpiewają sobie ‚What’s new pussycat…oooooo!’ – I tak ( kurwa! ) żyją!

Skąd to się bierze, że ludzie w głupocie tracą szacunek u innych, nic o tym nie wiedząc…?

Skąd bierze się to, że świat zamożny i ( jeszcze ) bezpieczny, stoczył się całkiem i nie widać żadnych sygnałów, szans poprawy, natomiast widać i to bardzo, całkowitą degenerację…

What’s new pussycat…?

Powstrzymać idiotyczny skowyt!

Ludzie, co się z Wami dzieje?!!! Co się stało z polskim narodem, że przestał myśleć i czuć po polsku?

250 tysięcy polskich dzieci głoduje każdego dnia!

Jutro na terenie RP zagości parlament faszystowskiego i chorego z pogardy, nienawiści państwa – Izraela!

Jesteście niewolnikami i pluje się Wam codziennie w twarz! – Dewianci w przedszkolach, śmieciowe umowy…ludzie śmieci…Polak jak śmieć!

Polska Flaga w kiblu i palona na stosie przez Żyda kłamcę!

Polscy Bohaterowie opluwani i zamilczani!

Polski Prezydent, który zginął za Ojczyznę nadal jest wyszydzany…

Wymieniać…?

A Wy…?

Co jest kurwa mać z Wami, że zamiast stawiać kosy na sztorc i walczyć o Wolność i życie własnych dzieci, siedzicie przed ekranami komputerów i ‚sracie’ się 24 godziny na dobę w temacie jaki to piękny zryw ma miejsce na U-krainie i jak bardzo potrzeba im pomóc…?!!!

Ukraińskie flagi są dla Was widoczne, ale taka sama ilość banderowskich szmat, już dla Waszych oczu jest przezroczysta!

Brońmy Polski przed nienawiścią!

Jeszcze o pogardzie i o tym, o czym w dzisiejszym świecie mówić ‚nie można’, gdyż za słowa Prawdy można zostać nawet zamordowanym…co dosadnie zresztą nam ten świat opisuje. Wiesz już gdzie i w czym żyjesz Człowieku?

Prawda oczyszcza, ale nie wyznawców kłamstwa, których jest Ona największym wrogiem, tak jak wrogiem Boga jest szatan, a wrogiem Miłości…obojętność…Tak, obojętność jest narzędziem szatana. Ostudzić, zakłamać, wmówić…ostudzić, znieczulić…

Szczególnie Polacy ‚nie mają prawa’ upominania się o Prawdę i godne życie – bo ‚jesteśmy narodem sprawców’, jak to w podły i renegacki sposób zaszczekał ten zdrajca i szubrawiec ‚Komorowski’!

Nie mamy prawa upominać się o naszą godność, kulturowy i ekonomiczny przyzwoity byt. Nie mamy prawa żądać Historii i edukacji – bo chcą nas wyedukować inaczej! Tak jak chcieli w Generalnej Guberni!

Prawda jest ‚mową nienawiści’…?

Jeśli ktoś nie rozumie świata i jego problemów – a nie chce sobie ich tłumaczyć dziurą ozonową, ociepleniem klimatu, potrzebą pacyfizmu, czy marihuaną – powinien obejrzeć krótki film poniżej ( lub z boku ). Jeżeli ktoś chce i potrafi użyć swego serca i mózgu ( nie tak jak w reklamie dla niewolników ) do poznania zasad kierujących całym naszym światem, ten niechaj wsłucha się uważnie i z otwartością w słowa księdza Kneblewskiego z Bydgoszczy, bowiem tłumaczą one cały balans i zależności. Pozornie niby dotykają czegoś innego, bardzo ważnego, a jednak nie sposób nie trafić się w sam środek głowy konkluzją dojmującą.
Nasza rzeczywistość jest kompletnie i świadomie zakłamana, a to kłamstwo ma swój cel w ukryciu wcześniejszego kłamstwa – tak zwanego kłamstwa założycielskiego…

Smutek tropików, czyli wakacje w Egipcie…

‚Czecia erpe’ nie wychowuje ludzi, tylko ich niszczy, degeneruje, upadla. Dlatego i z wielu różnych innych powodów, nazywam całe istnienie tego antypolskiego potworka, holocaustem na polskim narodzie.
Jest to zabijanie narodu i nie ma łagodniejszych określeń.
Zabijanie odbywa się w sposób dosłowny, poprzez ruinę państwa i gospodarki, przez co ludzie stają się niewolnikami głodowych pensji w obcych firmach, nie mając dość środków na zaspokojenie podstawowych potrzeb.
Celowo i świadomie niszczy się infrastrukturę społeczną i wszystkie narzędzia służące ochronie człowieka. Żłobki, przedszkola, szkoły. Kina, teatry, małe sklepy. Nawet bary i restauracje często się ‚macdonaldyzują’. Poczta, kolej, ‚niezawisłe sądy’…!
Wszystko to straszliwie prymitywizuje codzienność zwykłego Polaka, zarazem codziennie go upokarzając. Człowiek żyje non stop w świadomości opresji, jaka czeka na niego za drzwiami domu, a to wskazuje wniosek, że coś jest nie tak…
Raczej należałoby się zapytać, co jest tak, bo antypolski charakter ‚czeciej erpe’, wrogi stosunek do narodu ze strony tego ‚państwa’, objawia się u samych jego fundamentów i od samego początku! Aż dziwne że ludzie przez tak długi czas tego nie dostrzegali…A i teraz nie wiem jak z tą świadomością, gdyż przecież ludzie na U-krainie napierdalają psów reżimu pałami i nie ustępują…Polacy zaś śpią swój sen z puszką piwa, pilotem, zagranicznymi wakacjami…

‚Komorowski’, coś ci się na ręce rozmazało, czyli o metafizyce polityki

Nie da się zdefiniować inteligencji, wrażliwości, poczucia honoru, oddania, szlachetności i wielu innych kluczowych dla życia cech duszy, przy pomocy precyzyjnej definicji do wytłumaczenia akademicko.

Owszem, ‚amerykańscy’ naukowcy i ‚nauka’ sowiecka – a co za tym idzie, cały dzisiejszy świat idiotów – próbują to robić, przy okazji znacząc te próby groteską i pychą. Jednak Prawdą jest, że nie żadne IQ określa wartość i nawet inteligencję człowieka, a coś co jest niezrozumiałe, nie z tego świata, przerasta nas swą konstrukcją…i poraża jakimś przemożnym uczuciem wielkiego Dobra. Wartość człowieka jest opisana na Boskim Planie i tego Planu zasady jedynie rządzą, determinują nasze zmaganie ze złem ku Dobru.

Takie czynniki nie tyczą jedynie każdego z osobna, ale także zbiorowości. Coś nieuchwytnego i przekraczającego pojęcia, coś wybitnego i wymykającego się schematom, decyduje o wielkim sukcesie, lub brak tego o jego braku.

Historia to nie wykresy układów sił, a gra planszowa, na której i nad którą, co i rusz górują wielkie osobowości. Ludzie którzy przerastają swój i każdy inny czas…

Skrzydła Husarii szumią także na parkiecie!!!

Co to jest narodowa duma i jak ‚to’ działa…? Czym jest poczucie więzi i wspólnej tożsamości…?

Jest tym co niezbędnie potrzebne do życia godnego – bo tylko życie wolnego narodu godnym być może…

Dzisiejsze nihilizmy i wypieranie tożsamości, świadomości korzeni i kulturowego dziedzictwa, tworzy z ludzi niewolników nieświadomych swego człowieczeństwa…Człowiek wynarodowiony nie wierzy sam w siebie. Nie ma oparcia w przeszłości. Nie wie jak wielkich czynów można dokonać wspólnie, będąc niesionym, nie interesem i korzyścią własną, a tą właśnie Miłością Ojczyzny, która jest najwznioślejszym rodzajem Miłości! Ludzie biedni, bo wyzuci z tożsamości, są z tego całego bogactwa okradzeni…

Teraz w tej chwili serce wali mi jak młot i…chyba jestem szczęśliwy!…Tak, wiem że szczęście to tylko chwila za którą się goni, ona ucieka, a potem przychodzi w najmniej spodziewanym momencie…Może tak jak Miłość, ale w tej małej, samotnej chwili, gdy ręce mi się pocą, a oczy płoną, czuję ludzkie i polskie szczęście! Dlaczego tak…? Z jakiego powodu…?

Gdyż przed chwilą widziałem moment triumfu Białego Orła i chwilę upokorzenia pychy obcych! Mniejsza o nich i ich pychę, chodzi o narodową dumę, a w czasach teraźniejszych jest ona medialnie, ale też całkiem naprawdę i naturalnie, demonstrowana i transponowana do serc narodów poprzez sport.

Jak dziwkę…?!!!

Groteska, surrealizm – albo nadrealizm – polityczny, społeczny, historyczny…Uczymy się od Historii…tego że nigdy, niczego się nie nauczyliśmy. Każde pokolenie niesie swój krzyż i każde kolejne z radosną naiwnością przystępuje do konsumpcji swej własnej martyrologii. Z uśmiechem na twarzy i przekonaniem że życie jest piękne, a przyszłość jeszcze lepsza niż dziś…Kto na to patrzy z boku, a potrafi patrzeć, ten uśmiecha się sam do siebie i jest to uśmiech gorzkiej refleksji.

Widać Historia musi pisać się dla pokoleń wciąż od nowa, a to znaczy że dzieje się ‚po coś’, a Pan Bóg daje nam te lekcje byśmy mogli mieć szansę na świadomość zdobytą w boju walki Dobra ze złem, w którym sami wybieramy strony i hufce…Po to jest Historia…

Najnowsza uczy nas i jest nauczycielem wymagającym…My zaś – jak do tej pory – nie wykazujemy talentów, ani determinacji, ale być może charyzma nauczyciela przełamie te bariery.

Historia Polski jest ikoną walki o Wolność, Prawdę, wartości i Honor. Nauczyciel wymagający i taki, pod którego spojrzeniem twardnieją charaktery i rośnie motywacja u nawet najbardziej leniwych uczniów…Poczekajmy…’Coś być musi…Coś być musi do cholery za zakrętem!’ – jak śpiewał Przemysław Gintrowski.

Tymczasowo ograniczona percepcja…?

Nic na to nie poradzę, że poznaję szmaciarzy i różne kurwy od razu. Nic nie zrobię i nie chcę zrobić z tym, że już od najmłodszych lat byłem aspołeczny w sensie takim, że za żadną cenę nie chciałem nic na siłę…A na siłę wciska się ludziom i światopogląd i styl życia i kod niemyślenia. Komunikacja schematami zachowań i wyrysowanymi w głowach – przez telawizor – obrazkami skojarzeń politycznych i społecznych, właściwie nie jest komunikacją, bo działa w jedną stronę i nie służy niczemu dobremu. Za to służy kłamstwu. Ludzie nie myślą i z tego swego ograniczenia czynią cnotę, co bardzo objawia się, tak we współczesnej wyższej ( jakiej wyższej – tu jest jeszcze kultura? ) kulturze, jak i w przyziemnych reklamach dla debili…

Każda reklama jest dla debili bo zdebila, a człowiek żadnych reklam – ani w ogóle telawizora – oglądać nie powinien…Taka dygresja w świecie tak połączonym spiskami, że o dygresjach nie ma mowy. Wszystko się ze sobą łączy i jest jak najbardziej w kontekście.

Może jednak nie wszystkich szmaciarzy od razu poznaję ( nie od razu poznałem się np. na Korwinie Mikke ), ale tak wybitnie pedalskie i bez zasad kreatury jak Terlikowski, od razu walą po oczach. Długo nie trzeba czekać, by okazało się, jak bardzo brak im zasad i charakteru.

Osobnik, który broni tylko części zasad naszej cywilizacji, a Prawdę traktuje koniunkturalnie, jest śmieciem. Nie reprezentuje ani konserwatyzmu, ani prawicy, ani przyzwoitości…co dodatkowo wywnioskować można, stałą obecnością Terlikowskiego w mediach wszelakich. Od TVN…do TVN.

Talmudystyczne kółko wzajemnej adoracji swych potrzeb materialnych – jako że przecież nie samym chlebem ( tym bardziej nie samą ideą ) żyje człowiek – tworzy własne kręgi zainteresowań, a panowie w brązowych marynarkach okupują ekrany telawizorów od Gdańska do…Tel Awiwu.