Bezmózgie lachociągi, stare komunistyczne raszple, propagandziści “czeciej erpe”, oraz deprawatorzy siejący nihilizm i upadek ducha w Polakach – za niemieckie pieniądze. Refleksja nad sobą polega u nich na tym, że przy pomocy pieniędzy ( za dawanie dupy ) izolują się całkowicie od narodu, alienują na własne życzenie. Oni stworzyli kastę bogatych obiboków “warszafskich”, nic nie mających wspólnego z jakimikolwiek polskimi sprawami. Ich to nie obchodzi…
Bo i niby z jakiej racji ma obchodzić, skoro dziadek przyjechał z Sowietów, mama pracowała w MSW PRL, a ciocia wyemigrowała do Izreala…No to jak ma obchodzić…?
Monthly Archives: Luty 2018
Pesel, a wyobraźnia
Wczoraj zadzwonił do mnie kumpel, powiedzmy Piotr, o ksywie, powiedzmy Jabol i odbyła się rozmowa, w której wytłumaczyłem pewne priorytety mego sposobu myślenia o kibicowaniu i życiu w ogóle.
Otóż:
Norymberga dla „czeciej erpe”!!!
Dla “mądrych superkumatych sztywnych” – policja jest potrzebna i w normalnym państwie pożyteczna; broni ładu prawnego i bezpieczeństwa obywateli, oraz dyscyplinuje różnych złodziei, menelików, psycholi…
Tak jak dziś rano prawo zadziałało równo, wobec niejakiego Frasyniuka…
Co prawda sądy meneli wypuszczają, ale to inna sprawa
Sąd pod sąd!!!
Czekamy na Hankę!
oraz ogólnie na całą rzeszę szkodników i wszy, które latami okradały Polskę!
Cela + !!!
Republika Sfederowana od Tyłu :) – Nowe Niemcy!!!
Uffff!!! Nareszcie!!! Jest radość Ludzie, gdyż doszły mnie słuchy i doniesienia ze strony tajemniczego korespondenta, że po miesiącach trudów, wybojów i negocjacji, w Niemczech udało się osiągnąć wstępne porozumienie co do kształtu i charakteru bundes – rządu, oraz w ogóle całego państwa. Ponoć rzeczywiście kuluarowe rozmowy były niezwykle merytoryczne, ale – co ważne – szczere. W ich wyniku nastąpi teraz nowe otwarcie w Republice byłej Federalnej, a przyszłość stoi przed nimi świetlana, niczym droga do szczęśliwości według Mao Tse Tunga, lateksowy strój zboczeńca, czy sen muzułmanina o raju z hurysami!
Rocznica śmierci Łysego…
Jutro pierwsza rocznica śmierci mojego przyjaciela i brata, Łysego, Rafała Witulskiego. Co tu dużo mówić: spierdolił sprawę, ale obiecany przeze mnie liść na twarz wciąż wisi na jego koncie – tyle że otrzymasz go Łysy trochę później, nie łudź się, iż Goły się już uspokoił i zapomniał! 😉
Prawdopodobnie otrzymasz też drugiego liścia, a to z racji na fakt, iż po Twoim zawinięciu się, teraz ja sam zostałem z działalnością literacką – i na Bałtyku i nie tylko, bo wszak jakość Twojego pisania była excellent! Teraz ja muszę sam klepać w klawiaturę, także liść Łysy!
Musisz się zalogować aby dodać komentarz.