Cyborgi, androidy i ‚ludzie zombie’

aaaaacyborgiTak łatwo już jest rozszyfrować projekt o nazwie ‚czecia erpe’, że aż powstaje refleksja – co za debil wymyślił tak prymitywny przekręt? Nawet gdybym szczerze chciał, nie potrafię tego czegoś, ani traktować jak polskiego państwa, ani stwarzać pozorów respektowania ‚praw’ ‚tego’. Na początku, wiele lat temu, nie było jeszcze tak widoczne, jeszcze nie zdążyli ukształtować rzeszy bezmózgich cyborgów, bo na to potrzeba czasu. Jednak z biegiem lat i funkcjonowania ‚wyższych uczelni’ wpajających ludziom nihilizm, patologię, karierowiczostwo, bezmyślność i uległość, powstała wreszcie kasta robotów, ‚ludzi zombie’ – bezrefleksyjnych wykonawców każdego ‚prawa’ lewa i wszystkich bezdusznych poleceń z góry. Liczba tzw. urzędników znacznie się powiększyła za nierządów Tuska i tego drugiego zdrajcy. Wzmocniono także i dofinansowano milicję, tak by nad wykonaniem rozbiorowych, deprawacyjnych i upokarzających zarządzeń, czuwał aparat przemocy zdolny do stłumienia ewentualnych protestów.

O mediach nie możemy zapominać również, bo to jest następny element terroru, najważniejszy raczej. I tak oto, w ciągu 25 lat powstał potwór antypolski, wysysający całą energię z Polski, ograniczający każdą aktywność i bezwzględnie zwalczający prawo Polaków do szczęścia i godnego życia.

Dlaczego ja znowu to piszę? Otóż po raz kolejny dowiadujemy się o następnej cichej, acz bezczelnej akcji rugowania polskości z życia i symboliki. Bezmózgie cyborgi, tym razem zapowiedziały, że Orzełek ma zniknąć z mundurów polskich leśników! Cyborgom przeszkadza. Albo inaczej – cyborgom nie przeszkadza, bo im nic nie przeszkadza, one po prostu wykonają każde polecenie, a wydaje się im przy tym, iż idiotyczne pisemka i wypowiedzi przed kamerami, mające te ekscesy uwiarygodnić, właśnie są wiarygodne. Hah.

Każdy z Was zapewne wie o czym ja teraz piszę, bo każdy z Was zapewne widział, lub czytał te produkty bezrefleksyjnego wykonawstwa rozkazów. Minister Mucha i ‚trzecia liga hokeja’, spocony Arłukowicz i jego tłumaczenia w sprawie leków, kłamca Sokołowski ( rzecznik milicji ), zdolny do opisywania językiem cyborgów każdego milicyjnego świństwa. Są też różni inni rzecznicy, przedstawiciele…Cyborgi w garniturach, ‚wykształcone’ przez ‚czecią erpe’ w jednym celu – ślepego wykonawstwa, w zamian za pewny byt i wakacje dla rodzinek ‚ludzi zombie’.

Egipt, Tunezja…Atlantyda głupoty. Teraz piwo i Mistrzostwa. Armia cyborgów! – Baczność! Spocznij!

‚Pani Krysia’ w modnej garsonce oficjalnej, z włosami ufarbowanymi na delikatny blond i ‚pan Mirek’ też w garniturze i też na dorobku. To oni – tymi głosami wyzutymi z emocji i tembrem jakby zaksztuszonym powietrzem, które chyba też się wstydzi, iż bierze udział w procesie takiej mowy…To oni ‚usprawiedliwią’ każdą chorą niedorzeczność, a wydaje im się, że czynią to wiarygodnie. Tymczasem np. ja – gdy ich widzę, lub słyszę – nie mogę powstrzymać uczucia współczucia, bo to co występuje przede mną odziane w garnitur, to na pewno nie jest w pełni człowiek, Polak, obywatel. To produkt pogardy ‚czeciej erpe’, bezideowa maszyna do mamrotania nowomową, chyba jeszcze bardziej pokrzywioną, niż ta z filmów Barei i realnego życia w PRL.

Cyborgi swojej śmieszności nie widzą, bo ich myśleć nie nauczono. Oni za Egipt i Tunezję uczynią wszystko, gdyż tak im wpojono. Normalnym życiem ma być zamurowana w egoiźmie, totalna prywata. Rodzinka, kiełbasa, lodówka, zgrzewka piwa, samochód, wakacje, konto w banku, ‚ja się panie polityką nie interesuję’ i tym podobne.

Orzełek na czapki i mundury leśników ma rzekomo wrócić, ale cyborgów trzeba cały czas sprawdzać i w niczym nie ufać, bo ludzie to nie są.

W Wolnej Polsce nie wiem co uczynimy z cyborgami, gdyż oni przecież tak naprawdę nic nie potarfią. Najgorsze jest to, że nie potrafią po prostu myśleć! Nie wiem, jakieś OHP, kursy krawcowych, fryzjerek, hydraulików. Może są zdolni do wykonywania jakiejkolwiek pracy pożytecznej, ale na razie szkodzą, wspierani przez milicję, której zbroje bojowe ( te wszystkie kaski, ochraniacze, czarne kombinezony ) na szczęście pozbawione zostały polskich symboli i z tym akurat się zgodzę. Siły terroru i zwalczania polskości, słusznie Orzełka nosić nie powinny.

Nie zgodzę się zaś z przedstawicielem kombatantów twierdzącym, że kotwiczka Polski Walczącej nie może być używana przez ludzi rzucających kamienie w milicję, przeciwstawiających się władzy czynnie.

Polska Walcząca to nie ma być martwy symbol, a właśnie symbol tej walczącej Polski…No chyba że Polski ma nie być już, a symbole wystawimy do muzeum, tak by ludzie mogli je oglądać razem z komarem zastygłym w bursztynie sprzed milionów lat. Polskę trzeba znowu wywalczyć i to jest fakt. Szacunek kombatantom AK i NSZ, ale to już nie oni będą walczyć, a młodsi. Oni swoje zrobili, ale PW to znak żywy i ponadczasowy. Opór i tożsamość!

Przeciw wielkim wrogom naszej Ojczyzny, ale też przeciwko tej armii maszyn, zatruwającej życie Polaków na co dzień, systematycznie demontujących nasz kraj. Ktoś ich musi powstrzymać, bo zniszczą wszystko i nie pojawi się przy tym najskormniejsza refleksja. Nie zapali czerwone światełko w głowie.

Zniszczyli już przemysł, edukację, opiekę zdrowotną. Od pewnego czasu wzięli się już jawnie za tożsamość właśnie, symbolikę narodową, wolność słowa i jawne poniżanie. Wszystko to jest ‚ładnie’ ubrane w słowa tworzące ciągi, mające być składnymi wypowiedziami urzędników, a są de facto bełkotem maszyn, androidów, próbujących udawać ludzi. Słowo android, znają owszem, ale kojarzy się im z telefonem komórkowym. Nie kojarzą że chodzi o nich. To oni są androidami. Tak ich ‚wykształciły’ ‚uniwersytety’ ‚czeciej erpe’, które będą musiały być w Polsce tworzone od nowa. No i znów gonitwa cudzysłowów, trzeba więc ‚zakańczać’ ludzie, gdyż absurd rzeczywistości trzeba samemu sobie dawkować, by utrzymać psychiczne zdrowie. Nara.

Goły